Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2016

"Brudna krew."

Obraz
  Hermiona nie mogła zasnąć, biła się z myślami. Dlaczego coś ciągnęło ją do Freda? Dotychczas starała się po prostu o tym nie myśleć. Wyrzucić go ze swojej głowy i wspomnień, ale nie mogła. Nigdy jeszcze nie była zakochana, więc nie rozumiała dziewczyn, które całymi godzinami wzdychały do swoich wybranków, ale teraz podzielała ich los. Im bardziej starała się nie myśleć o Fredzie, tym częściej gościł w jej głowie. Jednak została urażona, a urażana kobieta, to nic dobrego. Mimo, że musiała się przyznać, przed samą sobą, że nadal czuję coś do Freda, to była pewna, że z tego nic już nie będzie, bo dla niego była zabawką, trampoliną do dobrej zabawy. Nie mogła mu tego wybaczyć. Nigdy. Tak wiele jej obiecywał...Ciekawe, kiedy to wszystko się zaczęło, kiedy jego zakład wszedł w życie. Jeszcze to, że założył się z Georgem... Naprawdę sądziła, że akurat ten bliźniak jest po jej stronie. W dodatku Wiktor chce z nią być. Przecież to nie ma najmniejszego sensu. W czwartej klasie była nim oczarow

"Niefortunne przypadki."

Obraz
   Hermiona czym prędzej pobiegła do sowiarni i na skrawku pergaminu napisała krótki list, w którym wyjaśniła, dlaczego nie pojawi się w Londynie. Bez pytania pożyczyła Hedwigę, ale wiedziała, że Harry nie będzie zły. Poszła do Pokoju Wspólnego i tam zastała Angelinę, która pisała jakiś esej, z tego co Granger zdążyła zauważyć nie szło jej za dobrze. Cały czas przekreślała coś i wyzywała niczemu winne pióro. Dosiadła się do niej. -Hej Angela. -O, cześć.-Była tak zajęta, że nie zauważyła, kiedy Gryfonka do niej podeszła. -Mogę cię o coś zapytać? -Jasne.-Odpowiedziała, nie odwracając wzroku od zadania. -Czy my...czy ty...czy jesteś na mnie zła?-Zapytała nieśmiało. -Zła?-Spojrzała na nią.-Dlaczego? Aaa...że nie pomagasz mi. Nie, nie jestem. -Naprawdę? Wtedy wydawało mi się inaczej. -Bo wtedy było inaczej, ale przemyślałam sobie kilka kwestii i doszłam do wniosku, że wszyscy obarczyliśmy cię swoimi problemami, jakbyśmy zapomnieli o twoich.-Hermiona dziwnie na nią spojrzała.-Wiem, c