"To ona."
Harry postanowił zaprosić na romantyczną kolację Ginny, kiedy odebrał swoją pierwszą wypłatę i dziewczyna była przeszczęśliwa, że Gryfon zabrał ją do tak ekskluzywnej restauracji. Założyła swoją najlepszą sukienkę, a na kolację zamówiła jedno z najdroższych dań. Harry poprosił dla nich drogiego szampana. Najpierw rozmawiali o sobie i o ich miłości, ale już po chwili wymieniali się sprawami dnia codziennego. Potter wypił już kilka kieliszków alkoholu, dlatego był skłonny do zwierzeń i nagle powiedział Ginny: - Ostatnio jak byłem u bliźniaków, to Fred wyznał nam coś, ale lepiej, żebyś nikomu o tym nie mówiła. - Jasne! Co jest? - Fred powiedział, że nie chce szukać dłużej Hermiony. - Ginny zesztywniała i patrzyła wyczekująco na swojego chłopaka. - Powiedział, że to Hermiona go zraniła, bo zwątpiła w niego i w ich miłość, więc on nie zamierza jej przekonywać, by wróciła. Nie zrobił jej nic złego, a wręcz starał się, by miała wszystko, czego pragnie, więc teraz nie będzie jej przeprosił.