"Co to ma znaczyć?"

Fred cały drogą siedział w przedziale z Georgem. Nie mówili zbyt wiele. Każdy był pogrążony w swoich myślach. Weasley doskonale zdawał sobie sprawę, że Hermiona chce się z nim zobaczyć, zresztą on też tego chciał, ale postanowił przytrzymać ją w niepewności. Wiedział, że to dobrze jej zrobi. Hermiona siedziała z Benem, ale wzrok miała skierowany w drzwi. W czasie podróży odwiedził ich Harry. Rewson był bardzo zdenerwowany. Nie żartował, nie odzywał się. Przecież teraz wszystko będzie zupełnie inaczej. Poprzednio w Hogwarcie był jako człowiek, a teraz pojawi się jako wilkołak. Gdy wychodzili z pociągu Granger szukała wzrokiem Freda. Nawet nie zauważyła, że inni bezczelnie gapią się na jej bliznę. Wreszcie zauważyła George, a zaraz za nim jego kopię. Szybko odwróciła głowę, a kiedy zdała sobie sprawę, że nie widzi jej postanowiła popatrzeć trochę na niego. Płynne ruchy. Niesforne włosy. Odwieczny uśmiech. Jak nigdy przedtem poczuła pożądanie. Nie spodziewała się po s...